sobota, 13 marca 2010

Na dzień dobry. Bułeczki.

Znałam kiedyś kogoś, kto kanapki uznawał tylko z dwoma składnikami na niej. Taka kanapka masło plus. Jeśli ser, to już na pewno nie pomidor. Jeśli wędlina, to już na pewno nie ser. I nie był to już żaden przedszkolak, całkiem duży człowiek. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy o tym NIE dla łączenia usłyszałam. Potem na szczęście przyszła radość, gdy udało mi się tę osobę przekonać do kanapki typu masło plus plus plus...

Kanapki przecież nie muszą być nudne, prawda?


Oprócz chlebów piekę też bułki. Na przykład bułeczki z dodatkiem gotowanych ziemniaków.


Bułeczki pszenne

Potrzebujemy:

400 g mąki pszennej ( ja wymieszałam pszenną z odrobiną razowej)
90 g gotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę
20 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych)
2 łyżki oliwy
1 płaska łyżka cukru
1 łyżeczka soli
250 ml wody pozostałej po gotowaniu ziemniaków (możemy zastąpić zwykłą, letnią wodą)

do posmarowania: żółtko wymieszane z łyżeczką wody

Działamy:

Drożdże rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody, odstawiamy na chwilę, następnie dodajemy do mąki z pozostałymi składnikami. Zagniatamy ciasto (można to zrobić mikserem). Powstanie ciasto dosyć luźne, ale nie powinno nam się bardzo kleić do rąk.
Przekładamy je do miski wysmarowanej oliwą i odstawiamy do wyrastania na 1 godzinę.

Kiedy minie godzina, dzielimy ciasto na 9 lub 12 części, z każdej formujemy bułeczkę. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, delikatnie smarujemy oliwą i ponownie odstawiamy do wyrastania na 40 minut - bułki powinny nam zdecydowanie urosnąć.

Piekarnik nagrzewamy do 200 st C.
Bułeczki smarujemy żółtkiem, posypujemy ulubionymi dodatkami - solą, sezamem, makiem...
Na dno piekarnika wsypujemy pół szklanki kostek lodu, wstawiamy bułki i pieczemy je około 20-30 minut, do czasu zrumienienia. Smacznego!


Życzę wszystkim udanego weekendu - słońca i uśmiechu dużo!

4 komentarze:

majka pisze...

Piekne buleczki. I jak ladnie sfotografowane :)

Zamarzyly mi sie takie buleczki na sniadanie... :)

Ja Tobie tez zycze milego weekendu. Pozdrawiam cieplutko.

P.S Wyslalam Ci @ :)

margot pisze...

bardzo apetyczne

asieja pisze...

bardzo mi się podoba ta kanapka z ziarenkami kukurydzy..
lubię, gdy na bułce nie jest tylko plasterek szynki czy sera.. praktycznie zawsze musi byc jakieś warzywo

cudnie rumiane bułeczki

Waniliowa Chmurka pisze...

Hehe śmieszny Człowiek,
który jadał bułki tylko dwuskładnikowe:)
Ty widzę nie wyznajesz takiej zasady i dobrze:)
Bo życie musi być różnorodne!
Pozdrawiam.