Dziś krótko, bo i czas jakoś tak szybko dziś biegnie. Coraz większymi krokami zbliża się wieczór. Z uśmiechem patrzę wstecz, na dzisiejszy poranek i dobre wiadomości. Oby takich poranków więcej :)
I nawet słońce wyszło na chwilę, zamrugało do nas swoim żółtym okiem, uśmiech promienny przesłało i powędrowało gdzieś dalej... zatrzymałam sobie ten kawałek słońca i upiekłam z nim chleb.
Chleb cytrynowy. Propozycja Magdy w Weekendowej Piekarni # 87. Bardzo ciekawa propozycja, taka latem jeszcze pachnąca. I niezwykle prosta w wykonaniu. Chlebek nie sprawił żadnych problemów, wszystkie składniki są w idealnych proporcjach i myślę, że nadaje się do upieczenia nawet przez bardzo początkujących. I nie czuć drożdży, co czasem w drożdżowych chlebkach mi przeszkadza. Piekłam do tylko trochę dłużej niż w przepisie. To właściwie jedyna zmiana.
Chlebek cytrynowy
Potrzebujemy:
25 g drożdży
500 ml wody
2 łyżki oliwy z oliwek
20 g miodu
260 g mąki pszenej pełnoziarnistej
480g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 cieniutko pokrojona cytryna
sól morska
25 g drożdży
500 ml wody
2 łyżki oliwy z oliwek
20 g miodu
260 g mąki pszenej pełnoziarnistej
480g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
1 cieniutko pokrojona cytryna
sól morska
Działamy:
Drożdże kruszymy i mieszamy w wodzie. Dodajemy miód i pozwalamy drożdżom zacząć pracę zostawiając je na chwilę w spokoju. Następnie dodajemy oliwę, obie mąki, i zagniatamy 10 minut. Dodajemy sól i zagniatamy kolejne 5 minut. Oliwą z oliwek smarujemy długą keksówkę, odstawiamy w niej do rośnięcia na 40 minut ciasto.
Nastawiamy piekarnik na 225 C, na dole piekarnika kładziemy blachę na czas rozgrzewania.
Ciasto wylewamy z formy na blachę (ja użyłam jeszcze papieru do pieczenia), na wierzchu umieszczamy plastry cytryny i posypujemy solą, ciasto wstawiamy na środkową wysokość. Na dolną blachę wylewamy zimną wodę i szybko zamykamy, aby para nie uciekała. Temperaturę zmniejszamydo 175 C. Po 20 min utach wypuszczamy parę z piekarnika. Pieczemy ciasto kolejne 15 minut (u mnie jeszcze jakieś dodatkowe 10 minut). Studzimy na kratce. Smacznego!
Nastawiamy piekarnik na 225 C, na dole piekarnika kładziemy blachę na czas rozgrzewania.
Ciasto wylewamy z formy na blachę (ja użyłam jeszcze papieru do pieczenia), na wierzchu umieszczamy plastry cytryny i posypujemy solą, ciasto wstawiamy na środkową wysokość. Na dolną blachę wylewamy zimną wodę i szybko zamykamy, aby para nie uciekała. Temperaturę zmniejszamydo 175 C. Po 20 min utach wypuszczamy parę z piekarnika. Pieczemy ciasto kolejne 15 minut (u mnie jeszcze jakieś dodatkowe 10 minut). Studzimy na kratce. Smacznego!
Mój nie wygląda idealnie, bo miałam problem z wyrzucaniem z keksówki i trochę przy tej okazji się popsuł. Myślę jednak, że to wina keksówki, a nie przepisu :)
14 komentarzy:
Alez ładnie on wygląda! CIekawy jest ten chlebek bardzo:))
Pozdrawiam.
wspaniały pomysł na ten chlebek
musi byc bardzo aromatyczny
chlebek wyglada cudnie, a jak on musi smakowac wspaniale:)
aż sama się uśmiechnęłam :)
Śliczny chlebek, Aniu!
U mnie słońce świeci od paru dni nieprzerwanie. Byle jak najdłużej! Byle nie przestawało! Byle u Ciebie zawitało na stałe! :)
Uściski, kochana! :*
Niestety nie zdążyłam.
Twój chlebek pięknie słoneczny...
jak dzisiejszy dzień!
Buziaki:***
Alez mi się ten chleb podoba!
No i nie zdążyłam powiedzieć tego pod tamtym postem, ale urzekł mnie Twój sernik. Oj takiego miękkiego sernika mi trzeba.
Za to chlebek jest uroczy w kolorze trochę jak te śmieszne dietetyczne chlebki, ale pewnie o wiele smaczniejszy. :)
naprawdę, kiedy patrzę na ten chleb, przypomina mi się ognista kula słońca na niebie. chyba przez te cytryny ;]
aż u mnie czuję aromat chlebowej skórki...
gratuluję dobrych wieści, oby takich więcej i co dziennie ;)
buziaki
cudownie się prezentuje ten chlebek :) chętnie wypróbuje taki słoneczny przepis :)
pięknie wygląda, może upiekę w sobotni poranek ?
Cytrynowy? Ale fajny przepis! Ogladam go z ciekawością...:)
Słońce jest złudne. Myślę, że jest ciepło, a na dworze grabieją mi dłonie... Brrr...
otrzymujesz ode mnie wyróżnienie! http://mojogrodek.blogspot.com/2010/10/zostaam-wyrozniona.html
Prześlij komentarz